Okazuje się, że szczyty można zdobywać w każdym wieku i nie tylko ludzie młodzi mogą rozwijać swoje pasje. Takim przykładem jest działalność Ząbkowickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, który znalazł dobry sposób na spędzanie wolnego czasu i poznawanie bliskich okolic i dalszych stron świata. Pomysł narodził się podczas realizacji projektu „Poznaj swój region i jego smaki” dotyczącego nie tylko potraw regionalnych.
Wtedy to właśnie powstał Klub Miłośników Gór, który przy ZUTW działa prężnie od pierwszego dnia wiosny 2015 r. Wraz z jego członkiniami i członkami wędruje od samego początku Nadleśniczy Misiek Marucha, to mała maskotka; podarunek od Nadleśnictwa Bardo, ma on być duchem opiekuńczym na górskich szlakach. Klub ma już za sobą trochę szczytów zdobytych w Sudetach. Są też dalsze plany na kolejne lata. W przyszłym roku kolejne szczyty klubowicze chcą zdobywać po partnersku, razem z Czechami, projekt jest w przygotowaniu i będzie realizowany w ramach współpracy z Urzędem Miasta Ząbkowice Śląskie. A jak na razie to klubowicze czeskie siostry i braci pozdrawiają na górskich szlakach. Tak było i tym razem, odbyła się kolejna z wypraw 29 sierpnia, była to już siódma eskapada w ramach zdobywania Korony Ziemi Kłodzkiej i Korony Sudetów i trzecia wycieczka w Góry Bialskie. Trasa była bardzo ciekawa, wyjazd zaplanowano z Ząbkowic do Bielic, a potem przejście na szlaki. W składzie 24 osobowym pod przewodnictwem Zofii Susz i sudeckiego przewodnika Włodzimierza Jankiewicza piechurzy wyruszyli na sudeckie szlaki. Celem było zdobycie szczytu tak istotnego dla trzech koron, Polski, Sudetów i Ziemi Kłodzkiej Kowadła( Kowadlina) 989 m n.p.m. granicznego szczytu w południowej części. Po drodze było pełno malowniczych miejsc na zielonym i niebieskim szlaku, dla miłośników przyrody smaczne jeżyny i nauka o gatunkach drzew, ciekawe opowieści i podziwianie gnejsowych skał. Na polsko-czeskiej granicy dotarliśmy do Przełęczy Peklo, po czeskiej stronie do Nyznerovskich Vodopadów. Warto też było się wybrać ze względu na ciekawe miejsca historyczne, nadarzyła się okazja poznania szlaku Havla, przewodnik opowiadał o ważnych wydarzeniach dla Polski, i spotkaniach działaczy polskiej i czechosłowackiej opozycji demokratycznej w 1988 roku zorganizowanej prze Solidarność Polsko-Czechosłowacką, które miały miejsce na granicy Polski i Czech. Po wyczerpujących i relaksacyjnych wędrówkach chwilowo w deszczu czy momentami przy słonecznej aurze na uczestników czekały smażone i grillowane pstrągi w łowisku i smażalni Raj Pstrąga w Goszowie i ja też tam z nimi byłam ..rybę jadłam..wodę źródlaną piłam, i to co widziałam, to Wam opisałam.
Anna Magdalena Pokryszka
Fotorelacja Marek Rutkowski