6 forum

Patronat naukowy

Uniwersytet Przyrodniczy
we Wrocławiu

uniw przyrod

Jesteśmy członkiem

20190901 115414Ostatni tydzień sierpnia i pierwszy tydzień września to czas, w którym zaplanowaliśmy na naszą wakacyjną przygodę. Wybraliśmy ośrodek wypoczynkowy w Posejnelach , który ma bardzo długą historię. Dedykowany- zgodnie PRL- owską branżową modą - polskim dziennikarzom, przyciągał osobistości szeroko rozumianego życia kulturalnego. Oprócz dziennikarzy, w Posejnelach gościły osoby znane z pierwszych stron gazet, małego i wielkiego ekranu, pisarze i artyści. Sam ośrodek pojawia się często w polskiej kulturze i sztuce. Tu rozgrywa się akcja najsłynniejszej powieści Zbigniewa Nienackiego „Pan Samochodzik i templariusze” Tu kręcono film Piotra Trzaskalskiego „Mój rower” To właśnie do Posejneli przyjeżdżają główni bohaterowie filmu- Artur Żmijewski i Michał Urbaniak- aby opowiedzieć rodzinną historię. Sam ośrodek to oaza ciszy i spokoju, położony na skraju Puszczy Augustowskiej , wśród stuletniego sosnowego lasu, nad brzegiem jeziora Pomorze.

 

DSCF9844Wielogodzinna jazda autobusem przez całą Polskę dał się nam we znaki, do ośrodka przyjechaliśmy wieczorem. Zakwaterowanie, regionalna kolacja i udaliśmy się na odpoczynek. Poniedziałek przywitał nas piękną pogodą i taką mieliśmy już do końca naszego pobytu na Podlasiu. Na zwolnionych obrotach poznawaliśmy nasz ośrodek, jego otoczenie, las pachnący igliwiem i jezioro, w którym zakochaliśmy się bez pamięci. Na błogim lenistwie minął nam też kolejny dzień ; spacery po lesie, kąpiele w jeziorze, kto mógł grzał się w ciepłych promykach słońca, zorganizowaliśmy mały turniej gry w bule, ale żeby integracja była całkowita zorganizowaliśmy powitalny wieczorek ze śpiewem i tańcami.

Litwa – Troki i Wilno

W środę 28 sierpnia raniutko pojechaliśmy na pierwszą wycieczkę. Byliśmy na styku granic trzech państw; Litwy, Białorusi i Polski. Być tak blisko i nie zobaczyć co u sąsiada za miedzą? Pierwsze kroki kierujemy w stronę Litwy. W drodze do Wilna zwiedzamy Troki - jedno z najbardziej malowniczych i ciekawych miejsc na Litwie. Położone zaledwie 30 km od stolicy, oblane wodami czterech jezior, z Zamkiem Wielkich Książąt Litewskich , który  jest największą twierdzą na Litwie i jedyną w Europie Wschodniej położoną na jeziornej wyspie. Poznajemy ulicę Karaimską, którą otaczają kolorowe drewniane domy ustawione do niej szczytami. Są żółte, zielone, błękitne, mają spadziste dachy i okolone białymi ramami okna. Zawsze są ich trzy: jedno dla Boga, jedno - dla gospodarza i jedno dla księcia Witolda. Nie sposób wyjechać z miasta nie  próbując słynnych kibinów – pieczonych pierogów z kruchego ciasta nadziewanych siekaną baraniną.

Jedziemy dalej i za kilka chwil naszym oczom ukazuje się Wilno – miasto kościołów i aniołów, i co by o nim nie napisano – zawsze ujmuje za serce, wzrusza. Co krok potykasz się o historię i masz wrażenie, że za moment usłyszysz jak Adam Mickiewicz recytuje „ Litwo, Ojczyzno moja, ty jesteś jak zdrowie; Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie widzę i opisuję, Bo tęsknię po tobie ” Czy jest ktoś, kto nie zna tych słów? Wilno to Ostra Brama z Kaplicą Matki Boskiej Ostrobramskiej, to Cmentarz na Rossie, to kościół św. Piotra i Pawła na Antokolu. To dziwna tęsknota, ten niedosyt i ta myśl plątająca się gdzieś w głowie żeby tu wrócić. Trudno pisać o takim miejscu bezosobowo – tu kościół, tam pomnik, tam rynek. Każdy z nas potraktował przyjazd tu jak pielgrzymkę – ci co już byli tu nie raz napawali się znajomymi katami, ci co byli tu po raz pierwszy chłonęli wszystko jak gąbka. To, że na jednej ulicy są trzy kościoły to prawda, prawdą jest również to, że Wilno skradło moje serce, nie wiem nawet kiedy.

Późnym wieczorem wróciliśmy do ośrodka. Kolejny dzień był dniem wypoczynku, i każdy według uznania zagospodarował swój czas wolny; było grzybobranie – choć grzybów jak na lekarstwo, było wędkowanie, pływanie kajakiem, spacery po lesie, wyprawa do Kukli i szukanie glinianych domów, był spacer do Gib i były rozgrywki w bule. Każdy robił to na co miał ochotę lub co mu serce dyktowało. g.k.  cdn

Logowanie

Wyszukiwarka

Gościmy

Odwiedza nas 144 gości oraz 0 użytkowników.

Odwiedziny

2017625
Dziś Gości
Razem
710
2017625
IP: 3.139.238.76
Dziś 2024-04-26

Współpracujemy



bannerek-biblioteka

bannerek-urzad

bannerek-starostwo



 

izba pamiatek regionalnych

 

zsz

 

 

 

logo em

 

wiadomosci powiatowe