4 października bladym świtem wyruszyliśmy na wycieczkę „Szlakami Piastów Śląskich – Księstwo Głogowskie” W planie mieliśmy kilka miejscowości, które odegrały istotną rolę w historii tego regionu. Zwiedzanie zaczynamy od niewielkiej wsi Jakubów od wieków kojarzonej z kultem św. Jakuba Starszego Apostoła oraz z cudownym „Źródłem św. Jakuba” wypływającym z podnóża kościelnego wzgórza.
Jest niedzielny poranek, nie spotykamy wielu mieszkańców kiedy spacerujemy po tej wiekowej wsi, oglądamy historyczne ciekawostki i „krzepimy siły” u cudownego źródełka. Jedziemy dalej, przed nami Głogów – dawna stolica piastowskiego Księstwa Głogowskiego – jedno z najstarszych miast w Polsce, którego wielokulturowa historia liczy ponad 1000 lat. Ten słowiański gród Dziadoszan, następnie gród Mieszka I, a od czasów Bolesława Krzywoustego znany jest w historii Polski z bohaterskiej obrony Głogowa w 1109 r. Pod koniec II wojny światowej zniszczony w 95 procentach. W latach 80 – tych XX wieku rozpoczęto budowę nowoczesnych kamienic na historycznym planie ulic zniszczonego doszczętnie centrum miasta. Powstawanie Nowego/Starego Miasta w Głogowie jest unikatowym przedsięwzięciem w Polsce. My zwiedziliśmy; kolegiatę, zamek książąt głogowskich, z wieży zamkowej podziwialiśmy panoramę Głogowa, obejrzeliśmy ratusz i dawne fortyfikacje miejskie., i skierowaliśmy się w stronę Kożuchowa. W Kożuchowie zaczynamy zwiedzanie od ruin dawnego protestanckiego Kościoła Łaski, następnie lekkim, spacerowym krokiem przemierzamy rynek i podziwiamy ratusz, kościół parafialny, dawny zamek. Z historią tych terenów zapoznaje nas Jerzy Organiściak, który jest „prawdziwą kopalnią wiedzy historycznej”. Słuchamy zaciekawieni, rozglądamy się i ciągle nam mało tych historycznych opowieści, legend i faktów związanych ze zwiedzanymi terenami. Jedziemy do Żagania i tu zaczynamy od klasztoru poaugustiańskiego, w którym odnajdujemy związki z naszym miastem. Jeden z opatów w klasztorze pochodził z dawnego Frankensztajnu. Tu sporo jest do zwiedzania, ale i nogi już nam troszkę ciążą. Zwolniliśmy tempo, ale słuchamy bardzo uważnie. Oglądamy jeszcze ratusz, pałac książęcy, ale już wieczór coraz bliżej i pora nam się zbierać w drogę powrotną. Przed nami 250 km do Ząbkowic i nie zobaczyliśmy bunkrów w Szprotawie i dębu „Chrobrego” bo już noc zapadła i ciemno choć „oko wykol”, ale to znaczy, że tu wrócimy i spacerowym krokiem zwiedzimy dalszą część Księstwa Głogowskiego. A co żeśmy zwiedzili i zobaczyli to nasze, a resztę można podziwiać w naszej galerii. G.K.