W styczniowy, sobotni wieczór grupa słuchaczy spotkała się, aby w rodzinnej atmosferze, przy dobrej muzyce oddać się karnawałowym szaleństwom. Były tańce, wspólne śpiewy, żarty i doskonała zabawa „prawie do białego rana”. Najważniejsze jednak było to, że byliśmy razem, nikt nie czuł się samotny i nie dzieliło nas nic, a łączył nie tylko „okrągły stół”, przy którym zasiadała wspaniała, rozśpiewana i roztańczona uniwersytecka grupa.
Aby więcej takich radosnych spotkań. Tego nam brakuje, w tym zabieganym, nerwowym świecie. Jak miło być wśród przyjaciół.