Klub Miłośników Gór przy Ząbkowickim Uniwersytecie Trzeciego wieku powstał w 2015 roku za sprawą Przewodnika Sudeckiego Włodzimierza Jankiewicza, który wraz ze św. pamięci Zosią Susz chcieli zachęcić uczestników uniwersytetu do aktywnego spędzenia wolnego czasu. I to im się udało. Klub od samego początku był pod patronatem Prezes Grażyny Kwiecińskiej i miał charakter otwarty przyciągnął w swoje szeregi również młodsze pokolenia. Nie zapomniał także o najmłodszych milusińskich, dla których poświęcone były specjalne wyjazdy. Obecnie nasze wnuki chętnie wyruszają z nami na szlak i uczestniczą we wszystkich organizowanych wyprawach. Zauważone to zostało przez władze miasta i naszym patronem od 2015 r do tej pory jest Burmistrz Marcin Orzeszek.
Początkowym celem Klubu było zdobycie 28 szczytów należących do Korony Gór Polski i uzyskanie prestiżowej odznaki KGP. W 2023 roku projekt został zakończony sukcesem. Jednak to nie wszystko, co udało nam się osiągnąć. W przeciągu tych kilku lat zdobyliśmy również Koronę Ziemi Kłodzkiej, Koronę Sudetów a także Tysięczniki Ziemi Kłodzkiej. I nie spoczywamy na laurach bowiem kolejnym celem jest zdobycie Diademu Polskich Gór. W ciągu 10 lat swojej działalności Klub zorganizował 100 wypraw a każda z nich była wyjątkowa. Dzięki inicjatywie Włodka Jankiewicz oraz dużego grona osób pomagających mu w organizowaniu wypraw (których nie sposób tutaj wymienić) wszyscy mają możliwość zobaczyć tak wiele ciekawych i niesamowitych miejsc zarówno w Polsce jak i poza jej granicami, np. zachód słońca na Śnieżniku czy Słowacki Raj. Dzięki Klubowi zdobyliśmy już dziesiątki górskich szczytów, przeszliśmy setki kilometrów górskich szlaków w słońcu, deszczu czy podczas śnieżycy. Nie straszna jest nam żadna pogoda, za to przekonaliśmy się, że góry o każdej porze roku wyglądają imponująco i pięknie.
Nasz Klub to nie tylko wspólne wędrowanie, ale również wspólne świętowanie. Noworoczne spotkania na Górze Kłodzkiej przy lampce szampana czy święto Niepodległości na szlaku to już nasza tradycja. Warto tu również wspomnieć o naszych kilkudniowych wyjazdach, gdzie po wielogodzinnych wyprawach wspólnie zasiadamy do stołu lub przy ognisku i bawimy się do białego rana. Śmiało mogę powiedzieć, że stworzyliśmy wspaniałą górską rodzinę. Mam nadzieję, że przed nami jeszcze wiele tak wspaniałych i interesujących wypraw.
Do zobaczenia na szlaku.
Tekst Sylwia Tomczak