Kilka tygodni temu miałam okazję uczestniczyć w spotkaniu autorskim młodego pisarza - Sławka Gortycha, który jest zakochany w Karkonoszach. Dlatego też akcja jego kryminałów rozgrywa się w Karkonoszach i w karkonoskich schroniskach, tych istniejących jak i tych, które przestały istnieć. Sławek opowiadał jak powstawały jego książki oraz ile pracy włożył w przygotowanie materiałów do nich. Opowiadał też o swoich wędrówkach po karkonoskich szlakach. Wśród najpiękniejszych szklaków wymienił ten biegnący ze Spindlerowego Młyna do Schroniska Vyrovka. Pomyślałam wtedy, że tam mnie jeszcze nie było i warto by się w to miejsce wybrać. Chwilę później na klubowej stronie ukazała się propozycja wyjazdu właśnie do Doliny św. Piotra organizowana przez Staszka. Tym oto sposobem moje plany wycieczkowe zostały szybko zrealizowane.
W dniu 18 maja 2024r. Członkowie Klubu Miłośników Gór wyruszyli na 94 wyprawę do jednego z piękniejszych miejsc, które kryją w sobie Karkonosze. Ząbkowice Śląskie żegnały nas słonecznie, niestety Spindlerovy Młyn powitał nas smutną, iście jesienną pogodą. Na szlaku mgła na zmianę z deszczem „umilają" nam czas. Wspinamy się na Hromovkę, szczyt wysokości 1031m npm. Mijamy spowite w gęstej mgle schronisko na Plani i podążamy w stronę Klinovych Boud. Wiecie jak wygląda ta górska osada na wysokości 1227m npm? Po prostu przepięknie: kolorowe chaty rozrzucone na zielonej łące, wypoczywające na pastwiskach zwierzęta. Krajobraz jak wycięty z alpejskiej wioski. I nie są to informacje wyczytane w necie. Widzieliśmy to na własne oczy. Pogoda czasami lubi zaskakiwać. I tak było w tym przypadku. Mgły się podniosły ukazując nieśmiało całą dolinę i osadę, na końcu której czekało na naszych strudzonych wędrowców schronisko Bouda Nova Klinovka z klimatycznym wnętrzem, w którym można było się ogrzać przy kominku i dobrze zjeść. Jednak nie długo nacieszyliśmy oko widokami. Po wyjściu ze schroniska mgła i deszczowe chmury wróciły z powrotem na swoje miejsce. W tych okolicznościach przyrody dochodzimy do schroniska Chata na Rozcesti a następnie kierujemy się w kierunku kolejnego schroniska Vyrovka, niedaleko którego zielony szlak prowadzi do Doliny św. Piotra. Początkowo schodzimy stromo w dół po mokrej kamiennej ścieżce, która później zaczyna łagodnie opadać w głąb doliny. A w dolinie pogoda idealna na wiosenny spacer, ponieważ gdzieś w okolicach Vyrovki udało nam się zgubić mgłę i deszcz. Już nam nie towarzyszą. Towarzyszy nam za to szum Świętopiotrowego Potoku spływającego kaskadami przez piękną, zieloną dolinę, śpiew ptaków i śmiech uczestników wycieczki. Ich nic nie złamie, czy to deszcz, śnieg czy mgły i zawierucha. Oni zawsze z uśmiechem na ustach i z plecakami pełnymi dobrego humoru pokonują górskie szlaki.
Chociaż trasa była łatwa, liczyła jednak ok. 18km marszu w mało sprzyjających warunkach. Pomimo to udało nam się zobaczyć najciekawsze i najpiękniejsze karkonoskie miejsca dzięki okienkom pogodowy. Dzięki za świetną i bardzo udaną wycieczkę.
Do zobaczenia na szlaku,
Opracowała Sylwia Tomczak
Ps. Trasa została opracowana i wycieczkę poprowadził Stanisław Susz.
Zdjęcia zbiorowe.
Wszystkim, którzy brali udział w przygotowaniu wyprawy bardzo dziękuję .
Włodek Jankiewicz