Po dłuższej przerwie członkowie Klubu Miłośników Gór wracają w Jeseniki na swoją 93 wyprawę. Naszą wycieczkę rozpoczynamy w miejscu Bela pod Pradadem, która swą nazwę zawdzięcza płynącej tamtędy rzece – Bela oraz najwyższemu szczytowi Wysokiego Jesenika -Pradziadowi. Niebieski szlak prowadzi nas długim podejściem, ale o łagodnym nachyleniu, który stopniowo zmienia się w bardziej wymagający. Nikt się jednak nie poddaje. Wędrujemy wzdłuż potoku Studeny, którego wody spływając licznymi kaskadami wyrzeźbiły głębokie koryto oraz wydobyły na światło dzienne ciekawe formy skalne. Znaleźli się wśród nas również amatorzy morsowania w zimnych jeszcze wodach potoku. Sam Wysoki Wodospad znajdujący się na wysokości 1060m npm. i jest największy w Wysokich Jesenikach, dlatego też został nazwany Jesenicką Niagarą. Obecnie ma wysokość 28 metrów, ale przez jedną z największych powodzi w Sudetach w sierpniu 1880r. mierzył aż 45m. Wodospad najlepiej podziwiać po wiosennych roztopach lub obfitych deszczach. Zdarza się, że w okresie letnich upałów, kiedy poziom wód znacznie maleje – wodospad przestaje istnieć. Nam udaje się jeszcze uchwycić piękno i potęgę Jesenickiej Niagary, delikatny szum spływającej wody wśród budzącej się do życia po długiej zimie przyrody. Za nami Wysoki Wodospad a przed nami kolejne długie podejście, które prowadzi nas do najstarszego całorocznego schroniska w paśmie górskim Wysokiego Jesenika - Svycarna (1304m npm.). W oddali pozdrawia nas Pradziad ze swoim charakterystycznym schroniskiem. Po trudach dzisiejszych wędrówek piwo w schronisku smakuje wyśmienicie a czas spędzony w miłej atmosferze upływa bardzo szybko. Nie może jednak zabraknąć czasu na pamiątkowe, grupowe zdjęcie. Przed nami jeszcze ok. 6km. marszu do mety w Cervenohorskim Sedle wiec wyruszamy na szlak. Na drogę powrotną wybieramy czerwony szlak, który nie jest specjalnie wymagający, biegnie na przemian po drewnianych kładkach oraz kamiennych ścieżkach. Zza drzew co jakiś czas wyłania się górski krajobraz Jeseników skąpanych w wiosennym słońcu. Schodzimy przez Maly Jezernik i Klinovec wprost do Cervenohorskego Sedla. Jednego z większych ośrodków narciarskich po czeskiej stronie Sudetów.
Chociaż zapewniano nas, że trasa do łatwych nie należy, obfituje w trudne i długie podejścia, to była niezwykle urokliwa, zwłaszcza w tak piękny słoneczny dzień, gdzie ślady wiosny można było dostrzec na każdym kroku. Wielkie dzięki dla naszych przewodników za pokazanie nam tak wspaniałych zakątków gór, o których rzadko kiedy wspominają przewodniki górskie i oczywiście czekamy na więcej.
Do zobaczenia na szlaku, ST.