Klub Miłośników Gór już po raz 76 wyruszył na górską wędrówkę. Celem naszej jesiennej wyprawy był Suchy Vrch w Górach Orlickich. Tak do końca jednak sucho nie było. Chociaż poranek przywitał nas słońcem, to już czeska miejscowość Mladkov, z której wyruszyliśmy na szlak – ponurą, deszczową aurą. Nie zraziło nas to jednak, ponieważ nasz przewodnik Włodzimierz J , obiecał, że jeszcze tylko 7 minut i deszcz przestanie padać. Muszę powiedzieć, że prawie mu się udało, intensywność opadów zmalała, jedynie mżawka towarzyszyła nam w dalszej wędrówce. W Mladkovie mijamy barokowy kościół św. Jana Chrzciciela z 1697 r . wraz z figurką św. Jana Nepomucena, a także zabytkowe wozy strażackie. Po przejściu mostu na Cichej Orlicy wchodzimy do Parku Orlice. Zatrzymujemy się na chwilę przy źródełku Rostislav, aby napić się świeżej, źródlanej wody. Woda ta zawiera radon i ma szerokie spektrum właściwości leczniczych. Warto więc spróbować. Chociaż pogoda nas nie rozpieszczała a tajemnicza mgła spowiła las, dzięki kolorom jesieni rozświetlał się on złotymi barwami przeplatanymi czerwienią i gdzie niegdzie jeszcze zielenią. Pod nogami szelest liście a w koronach drzew jesienny świergot ptaków umilały marsz. Trasa chociaż na początku łagodna (drogą asfaltową), później zmieniła nieco swój charakterek na stromy i kamienisty. Po drodze mijamy bunkry wybudowane w latach 30-tych XX wieku w ramach tzw. „betonowej granicy”. Chętni wrażeń mają możliwość zwiedzenia Twierdzy Bouda K-S 22a za niewielką opłatą. Docieramy na górę Bradlo 988 m n.p.m na której szczycie z mgieł wyłania się pierwsza z formacji skalnych. Następnie ukazują się kolejne skałki w postaci długiej ok. 100-metrowej grzędy, na których łapiemy oddech przed ostatnią „prostą

Kamień na kamieniu, na kamieniu kamień i oto przed nami wyrasta schronisko Kramarova wraz z wieżą widokową. A w schronisku czas na zasłużony odpoczynek i drugie śniadanie. Zanim wyruszyliśmy w dalszą drogę najmłodsi uczestnicy wycieczki: Lena i Antoś otrzymali dyplomy za zdobycie Suchego Wierchu (996 m n.pm.) z rąk naszych przewodników Włodzimierza J i Pawła M Gratulacje za wytrwałość. Ze schroniska do celu naszej wyprawy pozostało już tylko 300m. O ile szczyt Bradlo wyróżniał się charakterystycznymi skałkami, to na zalesionym szczycie Suchego Vrchu znajdują się jedynie maszty przekaźnikowe. Stąd już niedaleka droga do Cervenovodskego sedla, gdzie czeka nasz autokar. Jeszcze tylko ostatnie spojrzenie na góry w kolorowej jesiennej odsłonie i wracamy do Ząbkowic. A w drodze powrotnej układamy już plan na kolejną wyprawę naszego Klubu.
Do zobaczenia na szlaku. Sylwia Tomczak