V RAJD NIEPODLEGŁOŚCI w 100 rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości Miało być wyjątkowo i było …wyjątkowo. Uroczyście, świątecznie i bardzo patriotycznie. Trasa do przejścia łatwa i dla nas już wytrawnych piechurów prawie relaksacyjna. . Powędrowaliśmy z Orłowca na Jawornik i do Złotego Stoku tak około 9 km. Pogoda zarezerwowana , biało-czerwone kotyliony wpięte w klapy ,sztandar klubowy i flagi narodowe, wyjściowy kapelusz naszego przewodnika to dodatkowe atrybuty dzisiejszego marszu. Ale, jaki nasz Wódz- Przewodnik cudnie zestrojony . Włodeczku prezencja super- to mało powiedziane . Absolutnie twarzowo i w temacie.

Około godz. 12.00 przerwa na odśpiewanie hymnu w dwóch grupach, bo na trasie –wyrywni jak zawsze uciekli pozostałym .Ale echo pieśń niosło jednych i drugich i to było piękne. Zamigotały światełka pamięci. Na Jaworniku pamiątkowe zdjęcie na tle drewnianej wieży. Zejście do Złotego Stoku o czasie, gdzie czekały nas podziemne i podniebienne atrakcje. Zwiedziliśmy Sztolnię Gertuda , z przyjemnością słuchając ładnej, niedużej blondyneczki opowiadającej interesująco i zabawnie. Potem wyjazd kolejką na powierzchnie i czekający w restauracji obiadek dla wędrujących dopełniał dnia. Pozostała tradycyjna już część nazwijmy ją artystyczną. A w niej odznaka dla Zosi, która jako jedyna zdobyła wszystkie 37 szczytów z dotychczasowych wypraw i absolutne brawa!. Występ Krysi, Stasi, Wandy i gościnne Romka z poezją zaangażowaną patriotycznie. Justynka odczytała uroczy wierszyk napisany przez córkę na konkurs poezji słusznie wygrany, aż ciarki przechodziły. Wielką i przemiłą niespodziankę zrobił nam wszystkim ‘’Geolog’’-Mirek .Opowiadał o okolicznych geoparkach, swojej pasji ukrytej w kamieniach, a na koniec każdy z nas mógł wylosować kamień’’ z kapelusza’’ .Mnie trafił się kryształ górski – piękny, innym tygrysie oczy , jaspisy , nefryty i inne bardziej egzotyczne okazy . Dziękujemy, bardzo to był miły gest . Chyba polubiliśmy się na dobre i na dłużej. Końcówka spotkania to pieśni patriotyczne pod egidą Staszka i Marianny . Co jak co, ale jeśli chodzi o śpiewy, to najlepiej usadowić się obok duetu ; Staś i Marianka, a oni śpiewają tak ,że aż …łatwo o wzruszenia . Wszyscy śpiewali … i każdy się w tym śpiewie zamyślił……..

MY, TO MAMY SZCZĘŚCIE, ŻE W TYM MOMENCIE

ŻYĆ NAM PRZYSZŁO W KRAJU NAD WISŁĄ.

NASZ KRAJ SZCZĘSLIWY, PIEKNY, PRAWDZIWY.

LUDZIE UCZYNNI W SERCACH NIEWINNI .

NASZ KRAJ SZCZEŚLIWY….

–to tylko albo aż słowa piosenki ale wierzmy że tak jest, bo w naszym kraju można robić rzeczy trzy; jeść, pić ,kochać… Patriotyczna Dorotka. Fotorelacja W. Krajewski