6 forum

Patronat naukowy

Uniwersytet Przyrodniczy
we Wrocławiu

uniw przyrod

Jesteśmy członkiem

IMG 5131Rankiem, kolejnego dnia naszej letniej przygody,  kto tylko może  pędzi nad morze aby  zażyć morskiej kąpieli, pobrodzić po ciepłej wodzie, pomoczyć  nogi  przed długim spacerem po greckiej stolicy. W Atenach czeka już  na nas  Kristina – greczynka urodzona w Polsce – przewodniczka , która porwała nas swoimi opowieściami i poprowadziła przez wieki zgrabnie łącząc  dawne  i obecne czasy,  przeplatając historię mitami. Zwiedzanie zaczynamy od zmiany warty pod Parlamentem, potem miasto z okien autokaru,

stadion Panatihinaikos – czyli wykonany z dobrego marmuru -  jedna z najbardziej znaczących, zrekonstruowanych budowli w Atenach i Akropol, który  robi niesamowite wrażenie.  Gdyby te ograbione prawie ze wszystkiego marmury mogły mówić, usłyszelibyśmy nie jedną historię. Podziwiamy maestrię dawnych mistrzów i gdyby nie niszczycielska ręka współczesnych oglądalibyśmy  dziś tę niesamowitą budowlę w całej krasie, a tak pozostały tylko ruiny i nasza niczym nie zmącona wyobraźnia. Po greckiej stolicy spacerujemy do wieczora, a potem udajemy się do cichej nadmorskiej wioski na  odpoczynek. Rankiem kontynuujemy naszą podróż,  mamy jeszcze wiele do zobaczenia. Po kilku godzinach jazdy, krótka przerwa na spacer  zboczem Olimpu i wyprawa do Łaźni Afrodyty . Po ateńskiej metropolii ta oaza ciszy, spokoju  i dzikiej przyrody, pełna szumu liści, szemrzącej  w dole rzeki i słońca przebijającego się delikatnie przez korony drzew pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie.. Kolejnym etapem nasze podróży są Saloniki – drugie co do wielkości miasto Grecji, a tu Łuk i Rotunda  Galeriusza, Kościół św. Dmitriosa, Biała Wieża,  pomniki  Arystotelesa i Aleksandra Macedońskiego  Spacer po mieście to już ostatni etap naszej greckiej przygody. Jutro wyruszamy w drogę powrotną z przerwą w Szegedzie na Węgrzech. A Szeged to najpierw termy z wodami leczniczymi, w których pławimy się ile tylko wlezie wykorzystując  cudowne działanie wód a potem spacer po  miasteczku, pożegnalna kolacja i to już koniec naszej  wyprawy. Rano dojeżdżamy do Ząbkowic i wracamy do codzienności. Zostają tylko wspomnienie i marzenia, o których mówi się, że to raj z którego nikt nas nie wygoni. g.k.  Fotorelacka Z. Kwieciński

 

Logowanie

Wyszukiwarka

Gościmy

Odwiedza nas 11 gości oraz 0 użytkowników.

Odwiedziny

1994645
Dziś Gości
Razem
405
1994645
IP: 44.213.65.97
Dziś 2024-03-29

Współpracujemy



bannerek-biblioteka

bannerek-urzad

bannerek-starostwo



 

izba pamiatek regionalnych

 

zsz

 

 

 

logo em

 

wiadomosci powiatowe